www.chomikiwymiataja.fora.pl

Nequitia

- No spadnijże w końcu - prychnęła śmiechem. Rzuciła się na łodygę, łamiąc ją.
- Ups?

Tequilla

spadając robi sobie pelerynę z płatka maku i niczym superman ląduje na ziemi XD
-Jahhha!Pomysłowa jestem co nie?-mówi wypinając pierś(dokładne 6 piersi xD)

Nequitia

//Haha xD//

- Ty lataaaasz! A przynajmniej latałaś ... - pisnęła uradowana jak osoba chora psychicznie o.o

Tequilla

- A ty to chyba masz skrzydła i też umiesz latać xD-ze śmiechem mówi-Tylko mi nie mó że nie umiesz się nimi obsłużyć

Nequitia

- Skrzydła mam, ale latać nie umiem. Albo dobra, spróbuję - mruknęła, idąc w stronę jakiegoś małego drzewka. Wdrapała się na nie. Rozpędziłą się, po czym skoczyła. Przez chwilę sobie szybowała, ale po chwili zaczęła odprawiać lot nurkowy w dół. W koncu trzepnęła na ziemię.
- Au - mruknęła, gdy tylko znalazła się w pozycji prostej horyzontalnej.

Nequitia

Podniosła zadek z ziemi.
- Ten, no. Idę się przejść. Sayo - wyszczerz. Rozejrzała się, po czym nie mówiąc nic wydreptała.

Tequilla

-Wyszła-powiedziała i.... niespodziewanie..... wyszła xDD